piątek, 23 marca 2018

bufor

Podaj jakie to kosmiczne masz opłaty za gaz, bo coś mi się nie chcę wierzyć ze jak dom jest dobrze ocieplony to koszty są aż tak wysokie, może przyczyną jest złe ustawienie pieca (przy 100% podłogówki nie robi się stref godzinowych, bo koszt będą wyższe niż grzanie ciągłe) i nie pracuje przy maksymalnej swojej sprawności, może wymiennik jest zakamieniony lub budowlańcy przy ociepleniu dali najgorsze materiały (można kupić np. wełnę 150mm za 6zł/m2 jak i za 25zł/m2). Ja ogrzewam ekogroszkiem (ok 150m2 i 100% podłogówki) i koszt rocznego ogrzewania przez cały rok z CWU wyszedł ok.2000zł i podejrzewam po przeliczeniu kilowatów na gazie nie powinien być dużo wyższy.Więc tak zrobiłem OZC tym programem z linku i wyszło że potrzebuję 6,3 kW na cały dom a posiadam dużo większej mocy piec gazowy, zeszły sezon jest niemiarodajny ze względu na łagodną zimę ale jeżeli chodzi o dokładne dane to spaliłem 6 do 7 metrów drewna i zero gazu z butli, ale jak dwa lata wcześniej była ostrzejsza zima a mnie nie było w domu (taka praca) to za luty bez kominka dostałem za gaz 1000 zł (gaz z butli) teraz też nie jest źle ale już mnie przestaje bawić palenie w kominku, stąd moje poszukiwania alternatywy gdybym miał ziemny to nic bym nie kombinował.
Może też taryfę na gaz masz jak do gotowania? Nie zwróciłem uwagi na to że ogrzewasz gazem z butli, a to rzeczywiści większe koszty niż ogrzewanie gazem ziemnym zwłaszcza jak butla nie jest twoja.2400 * COP 3,5 do 4 = 8400-9600
pow uz 118 m2
to dom 8l
i chciałeś grzać to kospelem? i zmieścić się w 5-6 MWh?
Jeżeli ogrzewałeś to kominkiem to czy miałeś jakiś bufor czy bezpośrednio dystrybucja na podłogę i CWU?
Jeżeli nie to dołożył bym bufor lub sprzęgło do takiej instalacji instalacji z kotłem.
Sprawdziła by się jakaś pompka w twojej instalacji ale to na pewno ci napiszą i jeżeli się nie boisz to się nad tym głęboko zastanów.
Masz niezbyt duże zapotrzebowanie i jeżeli już kocioł to najmniejszy jaki znajdziesz, do tego wmontować zawór 4D dla ochrony powrotu lub bufor (sprzęgło) ale to są dodatkowe koszty. Podłączenie kotła z podłogówką tak jak przepychanie rur Warszawa napisał wyżej, w układzie zamkniętym bo odpadają dodatkowe pompy i wymiennik.
pochwal się jeszcze tym swoim OZC z obciążeniem cieplnym 3,5KW
ale na wszelki wypadek wstawiłeś klamota 3x większego - tak tak , wiemy , był za darmo
Z podłaczeniem pieca na ekogroszek nie będzie najmniejszego problemy i najlepiej jak układ z LPG się sprawdził to nic nie przerabiać i podłączyć podobnie, czyli poszukać pieca z możliwością podłączenia do pracy w układzie zamkniętym i pompę można wykorzystać lub kupić taką samą jak jest w piecu gazowym. Sterowanie układem może spokojnie zająć się sterownik od pieca bruli/ecoal lub SPP i dodatkowo masz wtedy podgląd przez internet, ostatnio nowością będzie zmodyfikowany bruli/ecoal w sterowniku i piecu Defro i może być to najfajniejsze rozwiązanie o ile będzie go można podłaczyć do układu zamkniętego.

obciążenie

Sam sobie odpowiedziałeś.
5kW + 0,5-1 kW na CWU.
Życzę powodzenia.Cenę 1kWh masz w przedziale 0,18-0,29zl razy zużycie 6000kWh to za ogrzewanie tego domu zapłacisz 1200-1800zl a inwestycja w system grzewczy to 2,5tys.zl(Elterm 9kW)2400 * COP 3,5 do 4 = 8400-9600
pow uz 118 m2
to dom 8l Dom wybudowany 4 lata temu w projekcie było ogrzewanie gazowe bo ekologiczne ale że drogie to już inna sprawa dom z porothermu 25 cm docieplony 15 cm styropianu na podłodze też 15 cm (6+6+3) z podłogówką, strop docieplony wełną skosy 25 cm, poziom stropu 40 cm, rekuperator Bartosz. OZC nie zrobiony, ale moi rodzice ogrzewają dom ekogroszkiem i choć dom stary i większy gorzej docieplony to koszt ogrzania niższy a i temperatura w domu wyższa stąd moja chęć zmiany ogrzewania, a alternatywa to tylko raczej pompa ciepła ale to już inny koszt niestety.
i chciałeś grzać to kospelem? i zmieścić się w 5-6 MWh?
 które mają wykonaną kotłownię z piecem na ekogroszek i posiadają w domu tylko podłogówkę jak im się taki układ sprawdza. W chwili obecnej mam w domu tylko podłogówkę nie mam grzejników dom ogrzewam gazem z butli, wspomagając się kominkiem ze względu na kosmiczne koszty za gaz chcę zmienić piec gazowy na ekogroszek ale mam do dyspozycji tylko podłogówkę i nie wiem czy to się sprawdzi ewentualnie proszę o jakiś schemat jak to powinno być wykonane.
pochwal się jeszcze tym swoim OZC z obciążeniem cieplnym 3,5KW
ale na wszelki wypadek wstawiłeś klamota 3x większego - tak tak , wiemy , był za darmo
Zawsze można zmienić źródło ogrzewania na tańsze ale czy zamiana będzie właściwa to już decyzja tego co za to płaci i czy się opłaca przejście z bezobsługowego na obsługowe i kłopotliwe.

Z tego co piszesz wnioskuję że dom jest postawiony niedawno czyli prawie nowy. Podaj więcej szczegółów na temat domu i jego ogrzewania czyli ile ci spalał lub jak masz OZC jaki wynik, jeśli tego nie posiadasz był wiele razy podawany na forum adres str. gdzie można to zgrubnie obliczyć Podasz te dane to będzie wiadome jakiej mocy szukamy aby to ogrzać i dobrze dobrać.
Czy rozważałeś inne sposoby ogrzewania?
Czy koniecznie musi to być kocioł na węgiel?
dodajmy że jego dom miał zmieścić się w 6000kWh wiec miał obciążenie cieplne 3,5 KW - a koledze z podobnym obciążeniem proponuje kociołek 9kW
Warto kombinować z drogimi paliwami stałymi ?
Najmniejsze palniki to od 12kW
Chyba że coś się zmieniło.
A takie duże cudo, narazi Cię na niską sprawność i brak tym samym ekonomicznego uzasadnienia w zabawę z kotłem.Te solary kolego bym sobie odpuścił, szkoda kasy, to moje zdanie.
Jeśli nie zdecydujesz się na pompkę, prund czy gaz a będzie miało to być paliwo stałe to jak któryś z kolegów napisał zafunduj sobie jakiś udrażnianie rur  mniejszy kociołek pelletowy np. 9kW.
Piszesz że bufor masz w palnie także takie połączenie byłoby jak najbardziej ok.
Kociołek nabije bufor, wygasi się, instalacja będzie zasilana z bufora, wydoi bufor, kociołek sam się rozpali nabije bufor i tak w koło.
Na pewno będzie dużo czyściej i komfortowo niż przy węglu.
Lepiej iść w prąd z Duonem.
Możesz ewentualnie wybrać gaz lub pelet. Ten drugi zapewni Ci stałą pracę w kotłowni, tak samo jak przy groszku (eko ), ale z wyższą sprawnością i czystością (wedle sprzedawców).

komin

Przez ostatnie trzy lata piec sprawował się bez zarzutu. Od dwóch tygodni obserwujemy, że ekogroszek nie wypala się do końca z jednej strony retorty. Palimy tym samym węglem, nie zmienialiśmy nastawów pieca.Co mogło spowodować to zjawisko? Jak rozwiązać ten problem?od 2008 roku, w tym roku mialem problem bo węgiel sie nie chciał palic z jednej strony cuda robiłem, jak się okazało kolano w retorcie uległo przepaleniu zniszczeniu, popiół zatkał kanały doprowadzające powietrze z dmuchwy, miałem w piecu kołniez satalowy w defro kupiłem nowy za 200 zł tylko już zeliwny bo tak doradzili, jedynie co trzeba bylo skrócić slimaka do kołnierza żeliwnego, założyłem i pali się jak miodzio. Dodatkowo trzeba pamiętac że w retorcie trzeba co jakiś czas czyścić popiół, odkręca się na samym dole jedna śróbkę i popiół który się w środku retoryt zbierze spadnie do popielnika, jeżeli tego nie będziemy robić to też możemy mieć spore problemy z paleniem.Męcze się już drugi rok i mam wielki problem z piecem na ekogroszek z podajnikiem ślimakowym i szufladą. Problem polega na tym że nie mogę podbić temp. do 45 stopni. Podam parametry: Dom parterowy 125 metrów, 6 sekcji podłogówki i 4 grzejniki. Piec 19KW i sterownik elektrom-miz Cobra pid. Moje ustawienia to; podawanie 13 i pauza 80 moc pieca 6. dmuchawa max 70% min5 % . Proszę jakiegoś dobrego Fachowca o pomoc bo rozkładam ręce.Dom zbudowany z itong i ocieplenie styropian 17 cm +tynk.W takim kotle przy tak ocieplonym domu powinieneś bez problemu zagotować wodę w kotle a Ty nie możesz dojść do 45 stopni.
Jakieś zdjęcie kotłowni? zaworów 3d i 4d tam nie podejrzewam ale bufor 10000l zaczynam brać pod uwagę.Może spróbuj rozrysować swój układ CO i załącz schemat instalacji bo ze zdjęć dużo nie widać (wystarczy że gdzieś braknie zaworu zwrotnego i całość nie będzie działać prawidłowo). Odnośnie 45C to piszesz o temperaturze wyjścia z pieca CO czy podłogi? Może instalacja jest OK, tylko problem z paleniem, opałem, ciągiem kominowym?

dziecko

Jednak największy problem siostra ma ze zrozumieniem innej postawy. Wśród jej znajomych na Facebooku jest wiele osób, które publicznie identyfikują się z ruchem pro-life i deklarują udział w Białym Piątku, choć na co dzień zachowują się inaczej. - Od tych osób doświadczyłam osobiście niechęci do naszych domów dla niepełnosprawnych dzieci – zauważa gorzko siostra. - Kiedy podjęłyśmy z siostrami walkę o budowę nowego Domu, słyszałam, że to bez sensu. A kiedy mówiłam o trudnościach związanych z budową, słyszałam: "Masz to na własne życzenie". Te osoby w ogóle nie były poruszone, kiedy mówiłam, że nie możemy dopuścić, aby chłopcy byli pozbawieni po raz kolejny swojego domu. Jakby nie wierzyły, że może na takich dzieciach komuś zależeć. Chętniej stwierdzały, że budujemy ten dom dla własnej chwały, itp. a dziś publicznie opowiadają się za życiem. To się nazywa hipokryzja? – zastanawia się.Nie miałam z tym większego problemu. Karmiłam piersią 3-4 miesiąc, potem wracałam do pracy, traciłam pokarm i zaczynałam ćwiczyć. Szczerze powiedziawszy, nie widzę w tym wielkiej filozofii. Nie do końca rozumiem, o co tyle szumu. Jeśli ktoś naprawdę chce schudnąć, to po prostu zaczyna się odchudzać. Albo chcesz naprawdę i to robisz, albo lubisz sobie pogadać i powyobrażać. To przecież też gratyfikacja psychiczna. Zresztą uważam, że to tyczy się większości dziedzin w życiu. Oczywiście nie wszystkie musimy być wiecznie zadbane i szczupłe, nie uważam też, żeby obowiązkiem kobiety był "powrót do dawnej figury". Po prostu drażni mnie podejście z gatunku "chciałabym, ale coś mnie powstrzymuje".Nie tyle dzieci zmieniają relacje z partnerem, co staż małżeństwa. Związki mają wiele odcieni, wydaje się już, że wiesz o drugim człowieku wszystko, a tu nagle zaskoczenie. Mój mąż okazał się wspaniałym ojcem. Etap kolacji przy świecach, uniesień i ogromnych bukietów się kończy, potem przychodzi proza życia i w niej się trzeba odnaleźć, bo ona dopada wszystkich. Dzieci cementują związek, jak mało co. Mój mąż znalazł kiedyś artykuł, z którego wynikało, że małżeństwa, w których jest pięcioro dzieci i więcej, praktycznie się nie rozwodzą.