..i przyszła jesień, a wraz z nią tony makulatury. Produkujemy listy do
urzędów, instytucji, wydziałów i oddziałów wszelakiej maści. Segregator
otwiera swe czeluście i połyka każdy projekt, tu nitka wody tam rura, a
tu o tu, tu tu skrzynka. Do odważnych świat należy . Najswiezsze kosmiczne wiadomosci. Geodeci wlasnie tycza budynek w
wykopie. Misiek z nimi skacze. A propo wczorajszych zmagan z siatka i
koparka, to zanim przyjechalo nasze emergency z pomoca, czyli tesciulek
zaczelismy grodzic. Ja zasypana po uszy wiejacym piachem, bo wialo tym
piaskiem jak jakas burza pustynna, ubrana jak paprok ale za to w
rozowych gumowcach w groszki ( byly akurat najtansze - 25 zeta:
zakladam z miskiem siatke na ogrodzenie, patrze a na dole spaceruje
kolezanka. Wiec macham do niej a ta nic...chyba nie przyszlo jej do
glowy, ze to ja .... raczej sobie pomyslala ze to homo robotnik w
rozowych kaloszachJa też zaczynam na wiosnę budowę swojego
domku. Też chcemy robić jak najwięcej sami, ale to raczej przy
wykończeniówce, bo fundamentów i ścian wykonanych samodzielnie to trochę
bym się bała.Ach, przy okazji chcialabym podziekowac tym, ktorzy w sposob posredni i bezposredni nam pomagaja. Czyli tak:
- najlepszej przyjaciolce pod sloncem, nie dosc ze zna sie na tych
zawilych przeliczeniach, obliczeniach i konstrukcjach to jeszcze
dzielnie znosi moje wieczne pytania, a dlaczego tak a siak, a gdyby
to.... Ja bym nie miala cierpliwosci do takiej baby.
-tesciulek, takiej pomocy to ze swieczka szukac - normalnie EMERGENCY BUDOWLANE, naprawde mozna na niego liczyc! Ale nie wiedzialam, ze to moze miec az takie konsekwencje. Umowilismy
sie z geodeta na podwojne tyczenie, przed wykopem i w wykopie. Na lawy
drutowe przed wykopem na naszej dzialce nie bylo szans, za mala dzialka i
za trudny teren. Geodeci wytyczyli zarys budynku, dodalismy zapas po ok
2,3m i to mial byc wykop. Koparkowy najpierw sciagnal humus, ale wraz z
palikami jakie mu nanieslismy. Spowodowalo to, ze juz pozniej byla
tylko loteria, wszystko bylo totalnie nieprzewidywalne, tiry,kopara,
kupy piachu i....... koparkowy przesunal wykop. Wczoraj wszedl geodeta
drugi raz, pomierzyli i ponabijali paliki no i tylnia lawa wyszla tuz
pod sciana wykopu. Poprostu os lawy i pionowa sciana piachu, byla...juz
nie jest...Dzis rano pojechalismy dzialac, zaczelismy rownac pod lawy,
wbilam szpadel i jak ten piach runal w dol to o maly wlos nie zeszlam na
zawal.
...cos trzeba bylo z tym fantem zrobic....Przyjechal emergency w postaci
moj brat, z doswiadczeniem wieloletniego budowlanca, popatrzyl-pomyslal
no i mowi jest zle wykopane. Ja na to wiem, ale co z tym teraz zrobimy.
No i zrobilismy mury oporowe jak kaskady na scianieWlazlam
pospacerowalam po urwisku, zeby to udrażnianie kanalizacji Warszawa co mialo sie jeszcze urwac spadlo na
dol i potem tylko trzeba bylo wyszuflowac lopatami to co pojechalo w
dol. Nie wiem ile ton piachu dzis przerzucilam....??? Oczywiscie w
odjechanych kaloszkach made in China
- Brat sie dopiero zaoferowal ze pomoze przy szalunkach i scianach i
pokaze co i jak... to chyba moge mu proforma juz podziekowac
... no to juz calkiem niezla ekipa budowlana. Moi rodzice pilnuja
naszego malego kierowce tirow, zebysmy mogli dzialac na budowie wiec
tutaj to juz poklony, bo takich dziadkow to sama chcialabym miec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz