niedziela, 29 października 2017

kalosze

..i przyszła jesień, a wraz z nią tony makulatury. Produkujemy listy do urzędów, instytucji, wydziałów i oddziałów wszelakiej maści. Segregator otwiera swe czeluście i połyka każdy projekt, tu nitka wody tam rura, a tu o tu, tu tu skrzynka. Do odważnych świat należy . Najswiezsze kosmiczne wiadomosci. Geodeci wlasnie tycza budynek w wykopie. Misiek z nimi skacze. A propo wczorajszych zmagan z siatka i koparka, to zanim przyjechalo nasze emergency z pomoca, czyli tesciulek zaczelismy grodzic. Ja zasypana po uszy wiejacym piachem, bo wialo tym piaskiem jak jakas burza pustynna, ubrana jak paprok ale za to w rozowych gumowcach w groszki ( byly akurat najtansze - 25 zeta: zakladam z miskiem siatke na ogrodzenie, patrze a na dole spaceruje kolezanka. Wiec macham do niej a ta nic...chyba nie przyszlo jej do glowy, ze to ja .... raczej sobie pomyslala ze to homo robotnik w rozowych kaloszachJa też zaczynam na wiosnę budowę swojego domku. Też chcemy robić jak najwięcej sami, ale to raczej przy wykończeniówce, bo fundamentów i ścian wykonanych samodzielnie to trochę bym się bała.Ach, przy okazji chcialabym podziekowac tym, ktorzy w sposob posredni i bezposredni nam pomagaja. Czyli tak:
- najlepszej przyjaciolce pod sloncem, nie dosc ze zna sie na tych zawilych przeliczeniach, obliczeniach i konstrukcjach to jeszcze dzielnie znosi moje wieczne pytania, a dlaczego tak a siak, a gdyby to.... Ja bym nie miala cierpliwosci do takiej baby.
-tesciulek, takiej pomocy to ze swieczka szukac - normalnie EMERGENCY BUDOWLANE, naprawde mozna na niego liczyc! Ale nie wiedzialam, ze to moze miec az takie konsekwencje. Umowilismy sie z geodeta na podwojne tyczenie, przed wykopem i w wykopie. Na lawy drutowe przed wykopem na naszej dzialce nie bylo szans, za mala dzialka i za trudny teren. Geodeci wytyczyli zarys budynku, dodalismy zapas po ok 2,3m i to mial byc wykop. Koparkowy najpierw sciagnal humus, ale wraz z palikami jakie mu nanieslismy. Spowodowalo to, ze juz pozniej byla tylko loteria, wszystko bylo totalnie nieprzewidywalne, tiry,kopara, kupy piachu i....... koparkowy przesunal wykop. Wczoraj wszedl geodeta drugi raz, pomierzyli i ponabijali paliki no i tylnia lawa wyszla tuz pod sciana wykopu. Poprostu os lawy i pionowa sciana piachu, byla...juz nie jest...Dzis rano pojechalismy dzialac, zaczelismy rownac pod lawy, wbilam szpadel i jak ten piach runal w dol to o maly wlos nie zeszlam na zawal.

...cos trzeba bylo z tym fantem zrobic....Przyjechal emergency w postaci moj brat, z doswiadczeniem wieloletniego budowlanca, popatrzyl-pomyslal no i mowi jest zle wykopane. Ja na to wiem, ale co z tym teraz zrobimy. No i zrobilismy mury oporowe jak kaskady na scianieWlazlam pospacerowalam po urwisku, zeby to  udrażnianie kanalizacji Warszawa co mialo sie jeszcze urwac spadlo na dol i potem tylko trzeba bylo wyszuflowac lopatami to co pojechalo w dol. Nie wiem ile ton piachu dzis przerzucilam....??? Oczywiscie w odjechanych kaloszkach made in China
- Brat sie dopiero zaoferowal ze pomoze przy szalunkach i scianach i pokaze co i jak... to chyba moge mu proforma juz podziekowac
... no to juz calkiem niezla ekipa budowlana. Moi rodzice pilnuja naszego malego kierowce tirow, zebysmy mogli dzialac na budowie wiec tutaj to juz poklony, bo takich dziadkow to sama chcialabym miec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz